Kiedy napisali, że marzy im się sesja poślubna wieczorową porą wśród miliona świateł, a dosłownie 2dni przed moim przyjazdem do Łodzi uruchomiono Park Miliona Świateł, nie mogliśmy tutaj się nie wybrać. Dodatkowego czaru dodawał fakt, że w dniu sesji Marta obchodziła swoje urodziny. Cudownie było spełnić te marzenie. Zazwyczaj w słoneczne dni tworzę kadry do oporu, aż ciepłe promienie schowają się za budynkami i drzewami, tworząc najpierw pomarańczowe widowisko, kolejno pozostawiając niebieską miękką łunę światła. W Łodzi wyjątkowo zaczęliśmy w momencie ostatnich podrygów zachodzącego słońca. Bardzo liczyłam, że Marta z Mikołajem zdążą dotrzeć do Księżego Młynu, nim zapadnie zmierzch i to się udało. Zapraszam do galerii rozświetlonej październikowym słońcem i wieczorną magią Alicji z Krainy Czarów.