Jest takie miejsce, które w pierwszych sekundach przywodzi na myśl Bułgarię. No dobra, dwa słowa:) Słoneczny Brzeg. Kolejne trzeba dodać gwoli wyjaśnienia, bo nie o bułgarskie wybrzeże nam chodzi, a leśny zakątek 30 km od Częstochowy. Konkretnie o miejscowość Zawady. Właśnie tutaj, Iwona i Kuba, po 9 latach wspólnej drogi, postanowili wejść w nowy małżeński wymiar swojej znajomości.
Ślub Leśne Patio Katowice. To właśnie tutaj Alicja i Mateusz w towarzystwie swojej córeczki Adrianny oraz zaproszonych gości powiedzieli sobie tak. Później rozkręcili swoje wesele w na prawdę odjazdowym stylu.
Wesele Winnica Jura | Aleksandra & Mikołaj | Wśród krzewów winorośli i przelatujących samolotów przygotowywali się do swojego ważnego dnia.
Sylwia i Kamil wzięli ślub w Portovenere. Odbył się w najpiękniejszym kościółku w Ligurii. Wybudowany z czarnego marmuru Kościół Św. Piotra znajduje się na skale, a z jego okiennic roztacza się widok na morze.
Villa Balbianello i sesja zaręczynowa nad Como bez wątpienia brzmi jak marzenie. A ta była najbardziej spontaniczną i niesamowitą, jaką miałam okazję zrobić. Para nad jezioro Como przyleciała z Bułgarii. Nie bez powodu zostało wybrane to miejsce, gdzie kręcono scenę z Gwiezdnych Wojen:)
Pewnego kwietniowego poranka, jedno z urokliwych miasteczek nad jeziorem Como, stało się cichym obserwatorem nie tylko miłości dwóch pięknych duszyczek, ale początkiem znajomości tych dwojga z fotografką, która ich miłość w kadrach właśnie nad Como chciała uwiecznić.
Ślub USC Tychy. Kiedy przewidywana data ślubna to luty, nie wiesz, czy spodziewać się zimowej mroźnej aury, czy może pierwszych oznak wiosny. I choć daleko było do tej wiosny kwitnącej i zielonej, to słońce przyświecało parze młodej wybitnie. A zieleni nie zabrakło, bo Karolina postawiła w tym dniu właśnie na ten kolor, przyznacie, że oryginalnie?
Muskana na twarzy ciepłymi promieniami październikowego słońca, z bukietem białych kwiatów w dłoniach, układanych przez ciocię pana młodego, z dziewczęcą niepewnością i jednocześnie olśniewającym wdziękiem podkreślonym delikatnymi perłami w długich, kasztanowych włosach, wyczekiwała tego upragnionego momentu.
Chwilę po ich ślubie w Kopenhadze zrobiliśmy szybką spontaniczną sesję w miejskim ratuszu. To była totalnie niespodziewana i ekspresowa akcja, możliwa tylko dzięki temu, że przypadkiem znalazłam się z aparatem w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie.
Sesja na łódce była marzeniem Oli i Mikołaja. Zrealizowaliśmy ten plan podczas sesji narzeczeńskiej w Pszczynie.









