Zawsze w listopadzie rusza szaleństwo sesji jarmarkowych. I kiedy większość osób szturmuje największy i najpopularniejszy na Śląsku Jarmark w Katowicach, mnie zamarzyło się dla odmiany zrobić coś bardziej kameralnego. Jarmark na Rynku w Gliwicach daje ku temu okazję. Na chwilę przed świętami spotkałam się tutaj z Klaudią i Krzysztofem. Mało zachęcająca pogoda (rozpadało się w trakcie sesji) i środek tygodnia w dzień – dał nam przestrzeń do kadrów pozbawionych tłumów. Oceńcie sami jak wyszły, będzie mi miło jeśli pozostawisz jakikolwiek komentarz.