Ślubna sesja w asyście retro samochodu, od zawsze była na mojej liście must have i pewnej listopadowej soboty udało się zrealizować ten plan. Tak, dobrze czytacie, plenerowa sesja odbyła się w listopadzie, miesiącu, który w kategorii najmniej ulubionych przez pary konkuruje chyba tylko z marcem:) I choć tego dnia zapowiadało się wyjątkowo szaro i mgliście, to podczas realizacji w Dąbrowie Górniczej wyszło tak mocne słońce, że z powodzeniem można było działać bez okryć wierzchnich i termosu:) Spójrzcie tylko na tę dwójkę Natalię i jej męża Nila, jak wpadli nie tylko sobie, ale i słońcu w ramiona:) Towarzyszył im klimatyczny błękitny Volkswagen  Beetle z 1969roku. Nie będę ukrywać, że znalezienie miejsca, do którego żuczek będzie w stanie sprawnie dotrzeć nie naruszając zawieszenia i jednocześnie zgranie z wszystkimi terminu oraz zamówienie suchej pogody kosztowało mnie trochę stresu, ale koniec końców to się nam udało:) 


Makijaż: Justyna Nowak
Samochód: Dope Beetle

 

error: Content is protected !!