Kierowca i wizażystka – więc chyba nie muszę dodawać, kto stworzył ślubny makijaż:) Mieszanka małopolsko-świętokrzyska. Wybuchowa. Wiem co piszę, bo sama wywodzę się z takiej:) Ona przyjechała do dziadków na święta w rodzinne strony, on ją zobaczył i z miejsca się zakochał. W kilka dni stali się parą, a w dwa miesiące narzeczonymi. W lipcu tego roku Sylwia i Dominik przysięgli sobie dozgonną miłość przed ołtarzem w Kościele Niepokalanego Serca NMP w Krakowie – Rybitwach, by kolejno ruszyć świętować w Pobiedniku Wielkim. I cóż to było za świętowanie! Parkiet zapełnił się błyskawicznie, a w wraz z nim w równie szybkim tempie zapełniały się stoliki takimi frykasami, że czapki z głów – Szlachecki Dworze, wyrazy uznania dla Waszej kuchni, wybitna!